środa, 5 września 2012

Rozdział 7



7 rozdział


Gdy wróciłem do domu, chłopaki siedzieli na kanapie oglądając jakiś film. Jak usłyszeli odgłos zamykanych drzwi od razu się odwrócili, robiąc minę, którą doskonale
znałem. Zapewne chcieliby, żebym im opowiedział, gdzie byłem do tej pory. Traktowali mnie zawsze, tak jakbym to ja był najmłodszy, a nie Harry. Nie wiem, dlaczego,
ale po prostu tak było od początku, jeszcze za czasów XFactora.
- Gdzie tak długo byłeś ? - spytał się Louis.
- Na spacerze - spokojnie, odpowiedziałem tak by nie dopytywali się już więcej o szczegóły. Jednak tym razem się to nie udało.
- Dobra, dobra , ale chyba nie sam. Za dobrze cię znamy Niall, nas nie okłamiesz - odparł Zayn, poruszając zabawnie brawiami.
- Niech zgadnę, z Klaudią ? - odparł Liam.
- Ehh... No tak, oprowadziłem ją trochę po Londynie.
- Jak to ? - odezwał się w końcu Harry.- Wiesz dobrze, że to ja miałem zrobić, a nie mogłem, bo musiałem pojechać do szpitala do siostry. Na szczęście to nic poważnego.
- No tak, ale przecież nic się takiego nie stało - powiedziałem, lekko podniosąc głos.
- Może dla ciebie ... - powiedział, wychodząc z salonu.
- Co go ugryzło ?
- Nie wiem, chodzi jakiś struty, odkąd przyjechał. Pójdę z nim pogadać - odparł Liam.

*Liam*

Postanowiłem, że pojdę za Harrym i dopytam go, co się dzieje. Od powrotu, chodził przygnębiony. Nie wiedziałem dokładnie o co chodzi, gdyż jego siostrze nic poważnego
się nie stało. Miałem jednak pewne przypuszczenia...Uchyliłem powoli drzwi do pokoju przyjaciela, dostrzegając go, jak leży na łóżku z słuchawkami w uszach.
- Hej, nie przeszkadzam ? - spytałem niepewnie.
- Sam nie wiem, raczej nie, potrzebuje teraz z kimś pogadać.
- No to widzę, że jestem tu w samą porę. Na mnie możesz zawsze liczyć i powiedzieć o wszystkim.
- Wiem i dziękuję. Widzisz te gwiazdy na niebie ? Są piekne..
- Harry, ale tam nie widać gwiazd... Napewno dobrze się czujesz ?
- Wcale nie one tam są, tylko ich nie widzisz. One są jak przyjeciele, nie zawsze ich widzisz, ale wiesz, że są. Nie wiem jak to powiedzieć, ale
gdy  widzę pewną dziewczynę przeszywa mnie pewien dreszcz, ciepły i przyjemny. Nie mogę oderwać od niej oczu, ale z drugiej strony muszę oderwać od niej wzrok, by nie poczuła,
że jestem jakiś dziwny, że się narzucam. Kurcze, plącze się w słowach, ale po prostu nie wiem, jak ci to opisać, co czuje. Po prostu nic się nie liczy, gdy jestem
przy niej. Nie znam jej długo, nawet można powiedzieć, ze bardzo krótko, ale to dziwne uczucie, jak ją spotykam. Chcę ją widywać, ale nie zawsze mogę. Gdy ją zobaczyłem
po raz pierwszy wszystko staneło w miejscu, tak jakby czas się zatrzymał. Była to może sekunda, a mi się wydawała jak wieczność. Może ci się wydawać, że to co mówię
jest jakieś przesłodzone, ale ja tak po prostu czuję. Nie wiem...
- Harry, ty sie po prostu zakochałeś - powiedziałem, lekko się uśmiechając.
- Ale nie wiem jak jej to powiedzieć...
- A znam ją ?
- Tak,ale niedawno ją poznaliśmy.
- Klaudia czy Samanta ? - walnąłem prosto z mostu. Chodż dokładnie wiedziałem, która odpowiedź usłyszę. Zawsze miałem taki instynkt, od razu widziałem, jak ktoś patrzy
na drugą osobę, w jaki sposób. I tym razem się nie pomyliłem.
- Ehh... pewnie dla ciebie te pytanie to czysta formalność - powiedział, śmiejąc się.
- Zgadza się , a więc ...
- Dobrze wiesz, że Klaudia, ale boję się jej powiedzieć co czuję. Po za tym nie jestem pewien, ale obawiam się również, że Niall też coś do niej czuje.
- Tego nie wiem, sam go musisz o to zapytać.
- Łatwo powiedzieć...
- Wiem, ze to nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać. Ale to twój przyjaciel i nie oszukałby cię - powiedziałem, uśmiechając się.
- Dzięki za rozmowę.
- Nie ma sprawy. Jak bedziesz się chciał jeszcze wygadac komus to po prostu daj znać - powiedziałem to, po czym udałem się do swojego pokoju. Idąc, rozmyślałem o tym,
co mi powiedział. To samo co on mówił, widziałem również w oczach Nialla. Może nawet w jego coś więcej... ?  Nie zwierzał mi się, ale miałem pewne przeczucie...

______________________________________

Hejka, sorry że nie pisałam często, ale dopiero co wróciłam z nad morza, a przed wyjazdem niestety się nie wyrobiłam, by coś dodać. Teraz jednak wszem i wobec obiecuję, tak jak wcześniej napisałam, dodawać rozdział co 3 dni. Nie będą one jakieś megaśne długie, ale będą systematyczne ^^ A więc następny pojawi się w sobotę ;D Zapraszam do komentowania, papapa ;***

2 komentarze:

  1. Hohoho ja chcę nowy rozdział <3 Buziaki M&C

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej :)
    Jestem z zapytaj.
    Muszę przyznać, że roddział i opowiadanie jest super.
    Obserwuje i zapraszam do mnie :)
    i-choke-on-my-own-words.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń